Rząd planuje zaostrzenie sankcji za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.

Do dyskusji o skuteczności obecnie obowiązujących przepisów w sprawie jazdy pod wpływem alkoholu powrócono niezwłocznie po tragicznym wypadku w Kamieniu Pomorskim.

Polityczna licytacja o to „kto da więcej” w odniesieniu do kar za prowadzenie samochodu pod wpływem, rozpoczęła się na dobre od początku nowego roku. 1 stycznia w Kamieniu Pomorskim doszło do wypadku, w którym zginęło 6 osób, a dwoje dzieci nadal przebywa w szpitalu. 26-letni kierowca prowadzący samochód był pod wpływem alkoholu i narkotyków.

Warto jednak zauważyć, iż według statystyk policyjnych w ciągu ostatnich 3 lat odnotowano stały i znaczny spadek liczby: wypadków, zabitych oraz rannych poszkodowanych w wypadkach spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców. Jednak coraz częściej podnoszone są głosy o potrzebie zaostrzenia kar.

W dniu wczorajszym (7.01.2013) swoją propozycję zmian w karaniu pijanych kierowców przedstawił Rząd. Musimy tak zmienić prawo, aby uzyskać efekt prewencyjny, aby jak najmniej ludzi pijąc decydowało się siadać za kółkiem. –powiedział Donald Tusk.

Proponowane przez Radę Ministrów zmiany to głównie zaostrzenie kar oraz dłuższe zakazy prowadzenia pojazdu. W przypadku  osoby po raz pierwszy przyłapanej na jeździe po alkoholu, zakaz prowadzenia pojazdów ma obejmować okres od 3 do 15 lat. W przypadku ponownego przyłapania na jeździe po alkoholu prawo jazdy zostanie na okres od 5 do 15 lat.

Ponadto Rząd proponuje:

- Obowiązek wpłaty nawiązki w wysokości min.  5 tys. przez osoby po raz pierwszy  przyłapane na jeździe po alkoholu (maksymalna wysokość nawiązki to 100 tys. zł.).

- Obowiązek wpłaty  nawiązki w wysokości min.  10 tys. przez osoby po raz drugi przyłapanej na jeździe po alkoholu (maksymalna wysokość nawiązki to 100 tys. zł.).

- Publikacje danych osoby przyłapanej na jeździe w nietrzeźwości, po ogłoszeniu wyroku.

Zaostrzona zostanie również kwalifikacja karna prowadzenia pojazdu bez uprawnień, z obecnie wykroczenia na przestępstwo.

Ciekawym pomysłem jest wprowadzenie od 2015 roku obowiązku posiadania alkomatów na wyposażeniu auta (bez obowiązku korzystania z nich). Pozbawi to kierowców takiego wewnętrznego alibi. Teraz każdy będzie miał możliwość sprawdzenia, czy po piciu alkoholu dzień wcześniej, może wsiąść za kółko – wyjaśnia premier.

Warto się jednak zastanowić, czy postępująca penalizacja jest na pewno najlepszym rozwiązaniem w przypadku wypadków drogowych. Wskazać należy, iż samo zabieranie uprawnień nie doprowadzi do sytuacji, że na drogach będzie mniej pijanych kierowców. W toku lawiny pomysłów ugrupowań politycznych, gdzieś zaginęły propozycje działań profilaktycznych mających na celu rozwiązanie problemu, a nie tylko niwelowanie skutków.

Maciej Stępień